niedziela, 2 lutego 2014

"Urodzony pod ciemnym słońcem"


Tengel Zły – to imię przybrał sobie w dolinie ludzi lodu
Zły przodek wspaniałego rodu Ludzi Lodu...
Narodził się 1085r, a unicestwiony został w 1960r.

Jego ojcem był Teinosuke, matką natomiast młoda szamanka pewnego plemienia. Oboje byli przesiąknięci złem. Postanowili oni spłodzić dziecko, które było by uosobieniem zła. Tej samej nocy, której Tan-ghil został poczęty jego rodzice złożyli specjalną ofiarę Katowi (bogowi koczowniczego plemienia), a także odprawili różne rytuały, by dziecko było jeszcze bardziej przesiąknięte złem. I znakomicie im się to udało. Mała gadzina, która przyszła na świat w nocy po dniu, gdy ukazało się czarne słońce, była od pierwszych chwil życia przesycona złem.
Tengel, gdy był jeszcze bardzo młody, zabił swojego ojca. Kilka lat później, gdy matka nie była mu już tak potrzebna, rozprawił się też z nią.
W wieku ok.35 lat Tan-ghil zdobył alraunę.
Kiedy pewnego razu życie Tengela wisiało na włosku (po wypiciu śmiertelnego wywaru) przybył do niego Shama. Wtedy opowiedział mu o Źródle Zła. Tengel zaślepiony rządzą władzy postanowił udać się do źródeł. I udało mu się to. Po długich i wyczerpujących próbach osiągnął swój cel.
Shama obiecał mu nieśmiertelność, całe bogactwo świata i pełną władzę nad ludzkością, jeśli tylko napije się wody zła. Tan-ghil musiał jednak złożyć przyrzeczene. Musiał obiecać, że w każdym pokoleniu jego potomstwa co najmniej jeden człowiek zostanie ofiarowany złu. Tan-ghil, oczywiście, obiecał! Nic go nie obchodził los jego dzieci czy wnuków, nie mówiąc już o dalszych pokoleniach, byle tylko jego zachłanna dusza dostała to, czego pożąda. No i tym sposobem... pakt został zawarty. I Tan-ghil napił się wody. Po powrocie z Góry Czterech Wiatrów był tak wyczerpany, że zagrzebał się w swojej norze i nie wychodził stamtąd przez wiele dni. Kiedy Tan-ghil ponownie się ukazał, wszyscy doznali  wstrząsu.
Niegdyśpiękny mężczyzna… Stał się teraz karykaturą człowieka. Wyglądał starzej, a z jego urody nie został nawet ślad.

Mimo, iż zawarł z Shamą pakt, zaprzedał mu swoich potomków, przysłużył się rodowi Ludzi Lodu. To dzięki temu trzymali się oni razem, panowała między nimi wielka wspólnota.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podpisanie się mile widziane :3